98 dni do...

Myślisz sobie codziennie - wpis, a co robisz? Poświęcasz czas na wszystko inne.

Cała ja :)

Odkąd na świecie jest I., a ja jeszcze dzielę swój czas na pracę to na czas na pisanie nie ma mowy - nie oszukujmy się, moment w którym już zaczynasz myśleć o wyprawce, odświeżeniu mieszkania, ogólnym poskładaniu wszystkiego w całość przed przyjściem Małego Człowieka na świat to nie jest czas na to, aby pisać - lecz robić!

Powoli ogarnia mnie szał zakupów, ponieważ nasz nowy Członek Rodziny również będzie dziewczynką, kwestia ubranek nie spędza mi snu z powiek. W zasadzie, dzięki tej informacji czuję się o wiele spokojniejsza. Przecież wiesz już obchodzić się z noworodkiem-dziewczynką, myślę sobie... pewnie kryzys przyjdzie w dniu narodzin :) Ale myślę o nowym nosidle samochodowym, AngelCare i jeszcze kilku innych gadżetach, które w 1. ciąży uznałam za zdecydowanie zbędne...

Bardziej przeraża mnie przygotowanie I. na posiadanie Rodzeństwa. Nasza Mała jest już bardzo świadoma (pewnie jak większość 2,5 rocznych dzieciaczków) i zdecydowanie wie jak przyciągać swoją uwagę. W końcu to Ona była pępkiem naszego Świata i nie zabieramy jej radości z posiadania nas na wyłączność. Ostatnie 2 miesiące przed przyjściem A. (a bo tak będzie zaczynało się  imię naszej Kruszynki) chcę spędzić właśnie z I. Z jednej strony jako matka pracująca myślę, że może to będzie jakaś rekompensata, za ostatnie 1,5roku, podczas którego I. chodziła do żłobka. Z drugiej wiem, że dla niej ten czas będzie tak samo fajny, jak każdy, który ma okazję spędzić z nami. Ale obiecuję sobie... żadnego bycia domatorem, póki mam siły i energię (mówi ciężarna, która ledwo zaczyna 3. trymestr)!

Kiedy A. przyjdzie na świat, to będziesz z nią spała w pokoiku, ona będzie pilnowała Ciebie, a Ty jej, dobrze? 
Tak czy siak ciągle myślę, jak Ją nastawić na to, że każdą rzecz w swoim pokoju będzie musiała już dzielić. Póki co staram się wykorzystywać różne okazje, mówiąc, że dziewczynki będą pilnowały siebie nawzajem - I. uwielbia mieć w nocy towarzystwo, czasami woła nas do siebie w nocy, ale wtedy mówimy Chodź do nas i na tym się kończy - sen wygrywa :) Dlatego wykorzystanie motywu wzajemnego pilnowania się zachwycił ją i czasami w dyskusji z nami lubi o tym wspomnieć. To dobry znak i taka jest teoria, ale zobaczymy jak nam wyjdzie z praktyka...

Jednak teraz ważniejszym zmartwieniem dla mnie jest rekrutacja do Przedszkola. Mam dziwne odczucia, że ten rok jest wyjątkowo zdezorganizowany, z resztą czemu się dziwić przy całej zmianie reformy edukacji? Rodzice nie chcą dać dzieci do szkoły, bo nie muszą, więc czy oby na pewno będzie wystarczająco miejsc dla 3-latków? To pytanie na pewno zadaje sobie nie jeden Rodzic.

Uciekam, bo Mała budzi się z drzemki. Do kolejnego i oby to jeszcze nie był czerwiec! ;)

PS Nasza A. w 25. tygodniu




Komentarze